W pogoni za krzywą #2
- QualityGym Rafał Jakubowski

- 12 maj 2019
- 2 minut(y) czytania
Jak wspominałem we wcześniejszym poście, aby generować progres musimy zacząć przesuwać w prawo oraz do góry wykres krzywej siła, szybkość.


Pan newton w swoim drugim prawie głosi, że siła to iloczyn przyspieszenia oraz masy ciała. Po przekształceniu wzoru możemy określić, że wzrost przyspieszenia zależy od wzrostu siły, przy zachowaniu stałej wagi ciała. Przyspieszenie wpływa na wzrastanie szybkość ruchu, nie jest to ta sama szybkość co może kojarzyć się z prędkością biegu czy wysiłkiem długotrwałym. Owa szybkość dotyczy szybkości wykonania pełnego ruchu czyli zdolności organizmu do jak najszybszego przejścia między fazą skurczu a rozciągnięcia.
Wniosek nasuwa się taki, że aby ciało mogło generować szybszą pracę mięśni (szybkość ruchu) człek musi stale rozwijać wartość siły maksymalnej. Oczywiście fizyka fizyką, organizm organizmem ale warto wiedzieć, że takie zjawisko może występować w treningu siłowym. W oparciu o coś trzeba układać te plany, a nauka wydaje się właściwym wyborem.
I w ten oto sposób wyznaczyliśmy sobie dwie cechy motoryczne nad, którymi zalecałbym się „pochylić” podczas układania planu treningowego.
Jak wspominałem we wcześniejszym poście:
wraz ze wzrostem oporu (np. ciężar, który wyciskamy na ławce płaskiej) malej szybkość ruchu. Analogicznie odwrotnie. Tak się dzieje, to jest fakt. Od tego jaką zdolność motoryczną będziecie chcieli kształtować będzie zależał Wasz plan treningowy oraz model periodyzacji jaką wykorzystacie, aby optymalizować wasze efekty oraz zapobiegać występowaniu przeciążeń (mięśniowych, układu nerwowego).
Trening to nic innego jak zdolność do pokonywania oporu, czasami jest to tylko/aż grawitacja a czasami ciężary załadowane na gryf. Rozwijanie siły maksymalnej, czyli ogólnie pisząc, jaką największą wartość siły jest w stanie wygenerować dany mięsień, a „siła szybkościowa” określa, jak duży jest przyrost siły w danej jednostce czasu (szybkość w jakiej wzrasta siła).
Istnieje metoda treningowa, która wykorzystuje dodatkowe obciążenie (w obu przypadkach guma oporowa), które będzie dopasowywała swój opór właśnie do tej krzywej. Na dole nie stanowi dodatkowego obciążenia, natomiast z każdym centymetrem ten dodatkowy opór będzie stanowił dodatkowy bodziec dla układu nerwowego i mięśniowego. Powodem będzie angaż większej ilości jednostek motorycznych a co za tym idzie włókien szybkokurczliwych, gdy ponieważ wykorzystuję wspomnianą metodę przy pracy na sub-maksymalnych ciężarach, czyli duży opór wolne tempo.
Siła i szybkość to naprawdę dobrana para, niczym dwie kochanki o których nawijał Wojtek Sokół. A tak na poważnie te cechy żyją w silnej interakcji i wspólnie tworzą kolejną zdolność motoryczną czyli moc. Ponownie odniosę się do wzorów fizycznych, które opisują moc jako:
1. Pracę podzieloną przez czas jej wykonania,
2. Jako iloczyn siły i szybkości.
Wartość mocy to jedna z najważniejszych i priorytetowych zdolności w sporcie, zwłaszcza uprawianym na szczeblu profesjonalnym.
W jaki sposób kształtujemy moc w kolejnej części (III) 😊--> soon.






Komentarze