Praktyczne wykorzystanie metody treningu intuicyjnego w treningu siłowym.

Intuicja to termin z psychologii, który określa ją jako przeczucie, które pomaga przewidzieć pewne zdarzenia. Jakie te zdarzenia by nie były (przykre, radosne) to sam mechanizm instynktownego przeczucia jest odbierany jako "mile widziany".

Planować swoje działania, jakiekolwiek, one by nie były naprawdę warto. Głownie chodzi o zdolność odpowiedzenia sobie na pytanie po terminie realizacji, czy cel został osiągnięty? Jeżeli odbyło się planowanie to również ustalono, kierunek drogi.

Po dosyć długim czasie realizowania praktycznie każdego treningu z kartką oraz długopisem, gdzie miałem jasno określone co i ile, potem odnotowane w jakim % udało się zrealizować plan, przyszedł czas na kompletne odwrócenie tej ideologi. Może okazać się to poniekąd zaprzeczeniem drugiego akapitu, lecz sens zmiany jest głębszy niż podążanie za wynikami na kartce.

Zdecydowałem się przez najbliższy miesiąc realizować swoje cele treningowe w oparciu o metodę intuicyjną. Jak wspomniałem cel, częstotliwość treningów oraz sam model periodyzacji pozostaje bez zmian.

Jak to wygląda w praktyce?

Udając się na sale wiem jaki dziś dzień treningowy wypada i jaką zdolność motoryczną będę rozwijał. Wiem jaka powinna być intensywność oraz objętość treningu, wiem także jaka partia ma być trenowana. Zostaje dobór ćwiczeń w oparciu o cel treningowy.

Z perspektywy czasu, mimo, że metoda intuicyjna towarzyszy większości % ludzi, którzy trenują na siłowni i raczej może kojarzyć się z osobami początkującymi, uważam, że jest ona odpowiednia jako okres przejściowy, lekkie rozluźnienie „głowy” i powrót do poczucia, ze trening to również forma aktywnej zabawy a nie wieczny pościg za planem i wynikiem.

Biorąc pod uwagę to co napisałem wyżej, metoda niby banalna lecz nie do końca, kiedy chcesz utrzymać wcześniej wypracowane efekty a nawet pokusić się o generowanie progresu. Bowiem dobranie ćwiczeń jest intuicyjne ale ich celowość jest ustalona.

"Wasz czas jest ograniczony, więc nie marnujcie do, żyjąc cudzym życiem. Nie wpadajcie w pułapkę dogmatów, żyjąc poglądami innych ludzi. Nie pozwalajcie, żeby hasła cudzych opinii zagłuszyły Wasz własny wewnętrzny głos. Inajważniejsze - miejcie odwagę kierować się sercem i intuicją." - Steve Jobs

Intuicyjnie dobrany bodziec potrafi bardziej uszkodzić mięsień (co jest możliwe do zmierzenia) jednocześnie nie obciążając układu nerwowego.

A Wy jakie macie zdanie/ doświadczenie w treningu intuicyjnym?

Z Pasją bez presji,

Trener Rafał.